środa, 26 grudnia 2012

Wigilia klasowa- Pierwsza na Traktorzystów oraz lalki

Ostatni dzień szkoły był bardzo pracowity.
Pierwsze cztery lekcje szyliśmy szmaciane lalki.

A dlaczego? 


W Polsce kilkanaścioro dzieci choruje na chorobę Niemanna-Picka, Eliza jest jednym z nich. Do tej pory nikt z tym schorzeniem nie dożywał dorosłości (Eliza straciła już starszego brata).
Od niedawna dostępne jest lekarstwo (Zavesca), pozwalające powstrzymać rozwój choroby. Koszt terapii to około 12 000 złotych tygodniowo (przeszło 600 000 złotych rocznie). Nikt samodzielnie nie jest w stanie takich pieniędzy zorganizować, dlatego czekając na decyzję o refundacji z NFZ, rodzice Elizy desperacko szukają funduszy. Dla Elizy zorganizowano pewną akcję polegającą na tym, że kto chcę może uszyć szmacianą lalkę, następnie wysłać do miejsca, w którym przyczepią jej " duszę", czyli kartkę, która powiadamia na jaki cel zostały przeznaczone pieniądze wydane na nią, a na sam koniec lalki są wystawiane na Allegro. 

Na piątej lekcji poszliśmy pokazać swe dzieła ( w większości nie dokończone) i na prezentację multimedialną. Po prezentacji poszliśmy do klasy ustawić stół Wigilijny. Nasz stół był ustawiony z ławek. Potem zasiedliśmy do niego. Były na nim: pierniczki, pączki, kanapki, soki, chipsy i wiele, wiele innych. Przy naszym stole nie zabrakło :
- p. Melon
- stajenki ( wykonanej z "czego się dało", przez Marcelinę i Różę). Mimo tradycji, nie łamaliśmy się opłatkiem. Po półgodzinnej wieczerzy przyszedł czas na prezenty mikołajkowo-gwiazdkowe. Każdy dostał prezent na pierwszą literę jego imienia np. Kubek= Kuba, Marianka=MP3, Róża=Ramka itd...
Prezenty zakończyły naszą Wigilię.  
 Pozdrawiamy 4A

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz